Wypadki nurkowe i wodne

[Ryszard Szwajcer]

Koniec poszukiwań nurków w Zatoce Gdańskiej. Nie będzie akcji pod wodą.

Po kilku godzinach akcji poszukiwawczej nie udało się odnaleźć dwóch nurków, którzy w niedzielę zaginęli w rejonie Zatoki Gdańskiej. W powierzchniowych poszukiwaniach brało udział pięć jednostek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa oraz śmigłowiec. Poszukiwania nie będą kontynuowane. Informację o akcji dostaliśmy na Kontakt 24.

Nurkowie zaginęli w sobotę. Minutę przed godz. 14. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) w Gdyni dostała wezwanie. - Dwóch nurków, którzy zeszli na wrak Frankena, nie wynurzyło się z wody - mówił Janusz Maziarz, zastępca dyrektora SAR. W sobotę akcja poszukiwawcza skończyła się około godziny 22. W poszukiwaniach brało udział pięć jednostek SAR i śmigłowiec. Nie przyniosły one jednak skutków.

- Poszukiwania nie będą wznowione - powiedział nam w poniedziałkowy poranek Edmund Kosiarz, dyżurny SAR. - Po przeanalizowaniu warunków pogodowych stwierdziliśmy, że gdyby nurkowie znajdowali się na powierzchni, to przy wykonanych działaniach udałoby się ich znaleźć. Z kolei poszukiwania pod wodą nie będą możliwe z powodu głębokości wody, która w tym miejscu wynosi od 45 do 75 metrów - dodał.

Uznani za zaginionych

- Akwen został dokładnie przeszukany przez pięć jednostek oraz śmigłowiec. Niestety, poszukiwania nie przyniosły rezultatu - relacjonował sobotnie poszukiwania Janusz Maziarz, zastępca dyrektora SAR.

Mężczyzna powiedział, że według jego informacji tylko siły Marynarki Wojennej dysponują odpowiednim sprzętem oraz osobami, które mogą przeprowadzić akcję na takiej głębokości. - Taką operację może nakazać prokurator, wymaga ona poważnych przygotowań oraz jest bardzo niebezpieczna - podkreślił Maziarz.

- Obecnie te osoby będą uznane za zaginione, prokurator podejmie decyzję czy uznać te osoby za zmarłe - poinformował Janusz Maziarz.

Wrak zatopiony w '45

Nurkowie mieli podpłynąć do wraku Frankena. To tankowiec, którego budowę rozpoczęto w 1937 roku w Niemczech. 8 kwietnia 1945 roku został zatopiony przez lotnictwo radzieckie. Spoczywa na dnie Bałtyku na wschód od portu w Helu.

http://kontakt24.tvn24.pl/koniec-poszuk ... 72693.html

[Ryszard Szwajcer]

Niefajnie to wygląda, ale akcja udana!

https://www.facebook.com/emergencylivem ... 263904423/

[Ryszard Szwajcer]

Dlaczego powinno się zabezpieczać przerębel odchodząc od niego?

https://www.youtube.com/watch?v=RvIyXSE9E8c

[Ryszard Szwajcer]

http://jollydiver.com/nurek-z-polski-zginal-attersee/

Z przykrością informuję, że w piątek, 13 listopada br., 49-letni nurek z Polski uległ śmiertelnemu wypadkowi w austriackim jeziorze Attersee. Według dotychczasowych ustaleń wypadek wydarzył się przy Schwarzer Brücke (Czarnym Moście) a maksymalna głębokość zanurzenia wynosiła 125 metrów.

Ciało martwego nurka unoszące się na powierzchni zostało odnalezione przez rybaka około godziny 14.00. Według pierwszych ustaleń był on odpowiednio wyposażony do nurkowania na tej głębokości i posiadał pas balastowy. Nurkowanie najprawdopodobniej było wykonywane na obiegu zamkniętym (rebreather).

Nurkowanie odbywało się w pięcioosobowym zespole polskich nurków. Jednak już w trakcie zanurzenia grupa się rozdzieliła a 49-latek chciał zejść głębiej z kolegą przy ściance w pobliżu Schwarzer Brücke. U towarzyszącego nurka na głębokości 40 metrów wystąpiły problemy, które przerwały jego dalsze zanurzenie. Mimo tego 49-latek kontynuował zanurzenie do planowanej głębokości 125 metrów (głębokość według danych z jego komputerów).

Z wstępnych ustaleń wynika, iż w około 19-stej minucie nurkowania 49-latek dosłownie wyleciał ku powierzchni, minął swojego kolegę czekającego na 40 metrach. Dokładne przyczyny tragicznego zdarzenia nie są znane, prowadzone jest postępowanie zmierzające do wyjaśnienia jego okoliczności.

Rejon Schwarzer Brücke przyciąga nurków, również o tej porze roku. Nic dziwnego, bowiem w tym miejscu znajdziemy nie tylko głęboką ścianę, ale również bardzo przejrzystą wodę – gwarancję niebywale dobrej widoczności.

Niestety, głównie ze względu na głębokość, Schwarzer Brücke na Attersee jest miejscem częstych wypadków nurkowych. Poprzedni odnotowany w tym miejscu wypadek z udziałem Polaków miał miejsce jesienią 2013 roku.

Kolejny raz niewiele wiadomo o wypadku nurkowym choć lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnych. Niestety błędy pod wodą często kosztują ŻYCIE… W bieżącym roku w trakcie nurkowania zginęło już 10 osób z Polski (suma wypadków na terenie kraju jak i zagranicą). Niestety żadna z tych tragedii nie została dostatecznie wyjaśniona a świadkowie, którzy często mogliby dostarczyć wielu cennych informacji wybierają zmowę milczenia.

[Ryszard Szwajcer]

Raport końcowy po wypadku polskiego płetwonurka na Bornholmie

http://www.komisje.transport.gov.pl/med ... trox_2.pdf

[Ryszard Szwajcer]

Jak tonie łódź nurkowa?
Szybko!
http://www.liveleak.com/view?i=b21_1391086139

[Ryszard Szwajcer]

Akcja ratunkowa w jaskini.

https://www.youtube.com/watch?v=EIBoZylISbg

[Ryszard Szwajcer]

http://jollydiver.com/smierc-polskiego-nurka-egipt/

Z przykrością informujemy o pierwszym w tym roku śmiertelnym wypadku Polaka. Niestety tradycyjnie o samym zdarzeniu niewiele wiadomo. Wiemy, że do tragicznego zdarzenia doszło dwa dni temu w Egipcie.

Zmarł 41-letni Michał N. Nurkowanie odbywało się na jednej z okolicznych raf Hurghady. Z tego co wiemy było to płytkie, około 15-metrowe, rekreacyjne zanurzenie. Problemy u Michała pojawiły się dopiero na łodzi po zakończonym nurkowaniu. Mimo podjętej natychmiast próby reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Okoliczności zdarzenia wskazują, iż przyczyną wypadku mogły być problemy zdrowotne.

Każdy kto miał okazję poznać Michała z pewnością zapamięta go na długo. Jedno jest pewne chciał doskonalić swoje umiejętności nurkowe i podnosić sobie poprzeczkę. Niedawno zaczął swoją podwodną przygodę z obiegiem zamkniętym. Michała często można było spotkać na wypłynięciach na bałtyckie wraki, zarówno te bliższe np. na Ławicy Słupskiej, jak i dalsze.

Przypomnę tylko, że w ubiegłym roku w wyniku wypadków nurkowych w kraju i zagranicą zginęło 10 osób z Polski. Ostatnie zdarzenie miało miejsce w listopadzie 2015 roku w popularnym miejscu nurkowym Schwarze Brücke (Czarnym Moście) na Attersee (Nurek z Polski zginął w Attersee). Oby w tym roku mniej było tragicznych zdarzeń nurkowych. Tego sobie i wam życzymy!

[Ryszard Szwajcer]

Warto oglądnąć ku przestrodze...

https://www.youtube.com/watch?v=cSgSMZsMh4A

[Ryszard Szwajcer]

Jak w temacie .


https://www.youtube.com/watch?v=kZT2QfK3OJc