Odezwa do tych, co byli ale się skończyli.
Człowieki! Czy Wy jeszcze żyjecie?
Jest to kolejna próba ratowania naszych ludzi, którzy robią wszystko, żeby zostać jeszcze za młodu starymi, zmęczonymi życiem, zombie-zgredami…
Jekem jeszcze żyw, pamiętam Ci ja takie czasy, że wszelkie pomysły i propozycje wspólnego spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu lub nawet w spalinach ale w ruchu, powodowało piękne, liczne i fantastyczne, pospolite ruszenie.
Każda taka akcja odbywała się z naprawdę sporą ilością pełnych życia, wesołych i chętnych do zabawy, ruchu i wszelkich szaleństw ludzi.
Obecnie, bardzo dużo jakichkolwiek pomysłów, żeby oderwać wiele osób od pospolitego … zamulania i lukania w próżnię, kończą się nudnymi i wyświechtanymi tekstami, narzekaniami, jęczeniem i marudzeniem.
Coraz częściej na propozycję harców, swawoli, tańców i innych szaleństw, słychać w odpowiedzi:
- mnie się nie chce ruszać
- muszę się wyspać
- jestem zmęczony/zmęczona
- mam katar
- miałam ciężki dzień ( dlatego muszę cały nadchodzący weekend zaprzepaścić na zamulaniu?)
- nooo nieee wieeem… Zapytam … (tutaj pada imię partnera lub partnerki
- jestem zagoniony i nie mam kompletnie czasu ( po czym cały weekend zamula w piżamie przed TV lub luka w próżnię przed kompem)
- nie mam się w co ubrać…
- nie mam kasy booo… ( tutaj jest wymienianie czegokolwiek, żeby tylko wytłumaczyć się przed samym sobą i pozbyć się wyrzutów sumienia)
- a nie będzie tam lało? ( przy pełnym słońcu i dalszych, rewelacyjnych prognozach pogody)
- następnym razem może się wybiorę
i takie tam inne przymulone tłumaczenia.
Coraz częściej i coraz bardziej, ludzie są rozmemłani, zniechęceni do jakiegokolwiek ruchu, do aktywności, do radości, do zabawy, do wychodzenia z domu, do życia…
Poddają się totalnej i wszechogarniającej niemocy, stagnacji, zrezygnowaniu i zniechęceniu.
Czas z tym skończyć!
Choć po tak długim zastaniu nie będzie to proste, najwyższy czas ruszyć swój tyłek i zacząć w końcu znowu żyć, bo na oczekiwanie na kostuchę mamy jeszcze całą masę czasu!
My się świetnie bawimy, w zajefantastycznym towarzystwie, cały czas jednak pamiętamy o tych, co od nas odeszli…
Nie! Nie całkiem!
Na razie tylko umarli dla życia pełną piersią, zabawy, śmiechu i radości fajnego spędzenia prawie każdego dnia.
Siedzą sobie i oszczędzają energię oraz dawno nienaruszane pokłady radości na później.
Jak będę mieli spokój, pokaźną emeryturę, kupę wolnego czasu i… skończone 70 lat!
Ludzie! Opamiętajcie się i dajcie się jak kiedyś, oderwać od szarej codzienności i porwać w ramiona fajnej zabawy, w zajefantastycznym towarzystwie, póki jeszcze czas, młodość i siły po temu!
I żeby nie było, że nie mówiłem i nie ostrzegałem!
Naszych propozycji na wspólne, czynne spędzenie wolnego czasu jest sporo. Dlatego zapraszamy do wspólnej zabawy, póki jeszcze czas, siły i chęci po temu