przez Ryszard Szwajcer » sobota, 30 stycznia 2016, 23:01
A ja mam zapytanie, do zacnego grona inżynierskiego na tymże forum.
Mam Ci ja suchy skafander. A mam.
Ponieważ niestety nie mogę nurkować a ciągnie mnie jak cholera pod wodę, wykorzystałem wolną chwilę i sprawdziłem sobie cały skafander na szczelność.
Okazało się, że jest prawie szczelny.
Cały skafander jest idealnie szczelny, lecz zamek na plecach puszcza bąble aż furczy.
Nigdy nie byłem mokry na plecach pewnie dlatego, że podczas nurkowania utrzymuję lekkie nadciśnienie powietrza właśnie w okolicach zamka, zatem jak już, to powinno trochę bąblować ale wody jak już dostanie się raczej niewiele. Tak na chłopski rozum to pojmuję.
Ponieważ zamek aż gwizdał, takie miał przewiewy, przeczyściłem go szczoteczką i okazało się, że się doszczelnił, jedynie puszcza jeszcze na końcówce, gdzie suwak wchodzi na taką gumową wargę.
Problem polega na tym, że cała reszta skafandra jest idealnie szczelna i nie ma najmniejszych symptomów, że cokolwiek tam może być nieszczelne w jakiejś dziwnej pozycji lub przy naciągnięciu szwów i taśm a ja mam ostatnio mokrą lewą nogę pod kolanem i prawe przedramię.
Jakieś pomysły? Bo ja wymiękłem...
- Załączniki
-
- skafander 4.jpg (109.03 KiB) Przeglądane 3238 razy
-
- skafander2.jpg (93.55 KiB) Przeglądane 3238 razy
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!