Sharm El Sheikh z EdenSport- wrzesień 2011r.

[Franek_Z]

Szkoda, że wszystko co dobre tak szybko się kończy - buuu ...

[Adam]

Witam.
Szczęśliwi Ci którzy mieli czas na rozpakowanie swoich bagaży ja tylko zdążyłem położyć bagaż w pokoju szybko się umyć przebrać i do pracy.
Luzik !!! na wszystko znajdzie się czas Ja ze swojej i Oli strony chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za wspólnie spędzony czas który długo nam zostanie w pamięci dzięki wspaniałym ludziom, miejscu i otoczeniu. Wielkie dzięki.

[Ryszard Szwajcer]

Adaś- pracować wszak trza, bo już w lutym powtórka z rozrywki!
Teraz tak sobie siedzę i myślę, że faktycznie strasznie szybko to jakoś przeminęło...
Prawie tak szybko, jak te 45 minut na gokartach...
Może przy kalendarzu "beżowi" też coś majstrowali?
Zakończył się wyjazd, który mnie i myślę wielu innym zapadnie w pamięć. Musimy tylko teraz odespać, odpocząć, poukładać i uporządkować oraz okiełznać sobie wszystko to, co działo się przez ostatni tydzień.
A łatwo nie będzie

[Darek1]

Plontajo sie po świecie,powsinogi jedne,a my tu w kilkoro musimy życie na forumu i nie tylko utrzymywać.

[Darek1]

Sandra,jeśli masz któregoś z winowajców pod ręką,to może zacznij już wyciągać konsekwencje. A niech wiedzo co ich czeka,jak już dojdo do siebie. Tak wogle to najlepiej właśnie tak z zaskoku.

[Ryszard Szwajcer]

Sandra zostawiła nam po całym tygodniu niewidzenia się wnuczki i wybyła na zakupy.
Wszelkie agresywne plany w stosunku do nas, obróciłyby w niwecz zakupowe szaleństwo, więc może po prostu sami jakoś odkupimy swoje grzechy i grzeszki, bez rozlewu naszej błękitnej krwi?

[Darek1]

Rychu,po głębokim namyśle jestem gotowy do negocjacji,dla ułatwienia podaję,że jestem przekupny

[Sławek]

Witam Wszystkich tęskniących za nami ja nie wiem jak to wszystko co się działo Ryś chce zrelacjonować, bo tego nie da się opowiedzieć, to trzeba przeżyć Ale już niedługo będzie okazja to powtórzyć

[Ryszard Szwajcer]

Darku1- zatem po prostu Cię przekupię hihihi

Odnośnie relacji, to cały czas się zastanawiam i tak faktycznie to będzie bardzo ciężko opisać wszystko, co działo się nad i pod wodą.
Jedno jest pewne. Nie wygraliśmy wyborów, bo jak nas zobaczyli, to je przenieśli na późniejszy termin.
A w niedzielę byliśmy już tak przygotowani, jak na najważniejszy w życiu egzamin.
Nic to. Marzenia o szybach gazowych dla każdego Edenowicza, poszły się paść.
Jednak coś czuję po kościach, że nie wszystko jeszcze stracone hehehe.

[Krystian]

Ja też już w pracy od 14 ale w razie czego chwilę na briefing znajdę