Tylko uprzejmość kasjerek pozwoliła nie zapłacić Olo za zgubienie zegarka.
Myślę, że nawet filmiki z rozmowy Mrówka z mamą i usiłowanie poznania jej z dwoma kolejnymi tatusiami nie oddadzą anie w jednej setnej tego, co naprawdę się tam działo!
Myślę, że Mrówek jechał z nami ostatni raz, dopóki nie osiągnie dojrzałości
