Na jakieś ekstra zbytki, kraniki i dywaniki bym jednak nie liczył, bo wolę się mile zdziwić, niż niemile rozczarować.
Wszak ośrodek ponoć pamięta wczesnego Gierka, a że sam tam jeszczem swej stopy nie postawił, też niezmierniem ciekaw, jakież to wygody tam zastaniemy