przez Ryszard Szwajcer » piątek, 2 grudnia 2011, 09:21
Na razie siedzimy na kompach.
Ja za chwilkę zacznę dzwonić, bo mi się posypał jeden zawór w banku i potrzebuję do niego części, żeby uruchomić w końcu cały nowy bank powietrza. A jest co uruchamiać, bo jest tych butli troszkę...
Musimy założyć nową szafę rozdzielczą, i jeszcze wiele, wiele rzeczy jest do zrobienia. Nie wyrabiamy się generalnie czasowo, dlatego coraz dłużej jesteśmy w Edenie.
Czeka na nas jeszcze bardzo dużo prac przed zimą, i staramy się sprężać jak możemy, żeby później nie marznąć przy instalacjach różnych lamp i innych gadżetów.
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!