Jak powstaje Eden Sport ?

[Ryszard Szwajcer]

Ależ nieeee. My jesteśmy tak rzadkimi gośćmi w domu, że nawet kot jak nas widzi, to merda ogonem!

[Darek1]

Eeee tam,nie wierzę,że cośkolwiek merda On ma drgawki.

[Ryszard Szwajcer]

Nasza kota jest de beściara!

[Darek1]

Oj tam,debeściak to jest Dinulec-dzisiaj próbował zgwałcić golden retriwerke-niewiele brakło,on to merdał ogonem.

[Ryszard Szwajcer]

Przez ostatnie dni, siedziałem nad dopracowaniem szafy rozdzielczej banku powietrza.
Przy wielkiej pomocy Lucka, udało się poskładać szafę do kupy i zrobić z niej naprawdę super cacuszko!
W dniu dzisiejszym, po dopracowaniu szczegółów i wykorzystaniu jednak wszystkich otworów włącznie z "dziurką nudy", która obecnie będzie pełniła rolę obdarzania nudą, zostało wszystko podpięte pod poszczególne banki oraz sprężarkę.
Próba generalna wyszła po prostu rewelacyjnie!
Powodzenie przy próbach oraz niesamowita praktyczność tej szafy - rozdzielni a także całe mnóstwo części z drugiej szafy, którą otrzymaliśmy wraz z pierwszą od Jacka z bazy Shark rozochociło mnie do urzeczywistnienia i wprowadzenia w czyn kompletnie odjechanego pomysłu na ładowanie prawie wszystkich butli jednocześnie i to nie wykorzystując naszej obecnej ośmiornicy.
Już od poniedziałku zacznę prace nad wdrożeniem systemu zmasowanego napełniania butli. Mam nadzieję że pomysł wypali.
Poniżej to, co już jest zamontowane, pospinane, wypróbowane i kurcze działa genialnie !!!

[Darek1]

No potężny w rzeczy samej.

[Ryszard Szwajcer]

Mam nadzieję, że nie będzie już siedzenia do nocy i ładowania butli po nuraniu na następny dzień
Teraz jeszcze sporo działań przed nami, żeby wiele rzeczy usprawnić.

Jednym z obecnych problemów (dość zabawnym jak się okazuje) jest to, że chcieliśmy dla draki i dla oryginalności pomalować drzwi wejściowe do Edenu w pustynne ciapy maskujące.
Miały być nietypowe, zwracające uwagę i nietuzinkowe.
UDAŁO SIĘ!!!
Niestety...
Tak dobrze wyszło nam maskowanie naszych drzwi, że coraz więcej nowych osób i klientów chodzi przy naszych drzwiach wzdłuż ściany, po czym okrąża cały budynek w poszukiwaniu, znowu przechodzą obok naszych drzwi i w końcu pytają się sąsiadów, gdzie jest EdenSport, stojąc praktycznie przy naszych drzwiach...
Z jednej strony, to podobno nie jest tak łatwo dostać się do Edenu
Z drugiej strony chyba jednak stanowczo za dobrze nam wyszło maskowanie

Trzeba jednak coś z tym zrobić, bo na razie większość klientów traktuje tą oryginalną formę maskowania jak dobry żart, jednak ciekawe co sądzą o tym ci, którzy nas po prostu nie znaleźli, przechodząc tuż obok ?

[Darek1]

Ale spacerując naokoło budynku mają szansę spotkać gumowego i np.napisać nowelkę -spotkałem ciekawskiego człeka,abo-planeta małpów,abo-obcy-ósmy pasażer Nostromo.Jest to na tyle ciekawe i traumatyczne doświadczenie,że jak w końcu trafio do środka to czujo się jak w Edenie i nie chco,abo się bojo opuścić tą oazę spokoju(spokoju jeśli Rychu jest akurat w rozjazdach )

[Ryszard Szwajcer]

Kurcze ja chyba napuszczę na Ciebie Gumowego Dziadka, bo coś mi się zdaje, że Ty już stęskniony rozmowy jesteś.
Ostatnio jakoś odpuścił z nowinkami i wpierniczaniem się w dyskusję jak Ciebie zobaczył ale chyba go na Ciebie poszczuję

[Darek1]

Wiesz,odpuścił ze względu na mój wygląd-ja mam taką paszczę,że ostatnio rotwailer sąsiadów jak mnie zobaczył to chciał się zabić własną łapą,a potem się okopał na głębokść około 10 m-nie wiem czemu,potem se wylizał tyłek(co to mogło znaczyć-nie wiem)Aaaaaa wogle to mnie olały fszyskie