przez Ryszard Szwajcer » sobota, 3 grudnia 2011, 21:15
Matys jak już przywozi ciasto, to zawsze jest zajebianszcze!
Niestety teraz taka trasa, tylko dla zaspokojenia łasuchów, byłaby niezbyt rozsądnym wyjściem.
Wierzę jednak, że Matys jeszcze nie raz uraczy nas wypiekami, bo już nas przyzwyczaił i już!
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!