Rozpoczęcie sezonu zimowego

[Ryszard Szwajcer]

Podobno wyciąg na Białym Krzyżu już działa. Podobno w Białce Tatrzańskiej wyciągi też już hulają.
Może rozpoczniemy zatem sezon na jakichś deskach?
Gdziekolwiek, gdzie jakimś cudem jest śnieg ale może warto by się było wspólnie wybrać?
Na początek jak zwykle stok nie musi być duży, stromy i długi. Ważne, żeby się coś niecoś poślizgać w naszym wesołym gronie, pośmiać się, rozruszać i odrdzewić kanty nart i desek.

Umawiamy się na 26.12.2011, na rozpoczęcie sezonu na deskach.

Najprawdopodobniej jedziemy do Nowej Osady w Wiśle.
Jadą na deski porobić kleksy i kreski:
1. Rychu
2. Żaba
3. Patryk
4. Natalia
5. Oskar
6. Robert
7. Papaj
8. Andrzej
9. Sandra
10. Kamil
11. Eryk z ekipą
12. Sławek
13. Sebastian
14. Jarek
15. Renia
16. Adam
17. Ola
18. Amelka
19. Matys

Spotykamy się o godz. 8.30 przy McDonaldzie w Jasienicy, przy trasie na Cieszyn.

[Darek1]

Ale ,ale ,te dechy som ślizgie i jadom do przodu,na bok,do tyłu i wogle bez wiedzy zasiadającego,a potem rzucajom go pyskiem na podłoże bez żadnego miłosierdzia,żeby chocia wewszpitalu odwiedziły,ale gdzie tam-zdychaj w samotności To na pewno bez to,że łone som samiczki,tzn.rodzaja żeńskiego,czyli kobiecego.No nic nie poradzisz,no nie?

[Ryszard Szwajcer]

No to najwyższa pora te "samiczki" okiełznać
Nie uważasz?

[Darek1]

A myślisz,że mam tele siły i odwagi?

[Ryszard Szwajcer]

Jestem Pewny!Za dobrze Cię znam!
Dlatego nie ściemniaj, tylko szykuj dechy!

[Darek1]

A skąd,a skąd?

[Ryszard Szwajcer]

Cie podglądałem!

[misiek]

Pomysł fajny. Choć nie powiem z parapetami może kiedyś coś miałem do czynienia ale boazerii nie miałem na nogach . Chętnie bym się ale pod oko jakiegoś nauczyciela , ratownika, ortopedy i kogo tam jeszcze trzeba

[Ryszard Szwajcer]

Misiek- nie ma problemu. Damy radę! Mamy swoich ludzi, którzy potrafią nauczyć przynajmniej na początek zarówno jazdy na nartach, jak i na deskach.
Jakby co, to Ania gdy tylko będzie wolna, to przejmie dalej takiego "desperados" i zajmie się dalszą edukacją.
A jak Ania będzie mocno zajęta, to może uda się namówić Elę, albo któregoś z naszych facetów- narciarzy, bo mamy już w razie czego kilku instruktorów narciarskich w Edenie.

[Darek1]

A czy Eden potem odwiedza w szpitalu?