Hehe- zdychający kogut na kolejną wyprawę będzie wybajerowany tak, że wszystkich poderwie na równe nogi
Do ciast Asi jakoś z rzadka mogłem się dopchać. Jak kończyliśmy omówienie rozpoczynającego się dnia, to tacki były puste. Jednak jak już udało mi się dorwać z rzadka, to faktycznie ciacha były imponujące
Nasza pogodynka-Darek zdał egzamin na szóstkę!
Okazało się, że ma układy nie tylko na dole ale i na górze. Pogoda dopisała i dzięki niej mogliśmy cały czas spędzić nad wodą (z małymi wyjątkami pobytu na kanapach).
Ciekawe, jak powychodziły zdjęcia i jak wyjdzie filmik