Spływ na byle czym - Soła 2012

[Ryszard Szwajcer]

Siemanko Myszka!
Nie tylko popatrzeć ale jak już będzie ciepło i przyjemnie zarówno na zewnątrz, jak i w wodzie, to Mysza z małymi Myszkami nawet powinna dołączyć do spływu. Oczywiście pod warunkiem, że będzie miała do spłynięcia "byle co", coby od razu nie sprawdzać czym jest dno Soły usiane, bo szkoda by było tak dno od razu zorać

[Mysz]

Wyszukałam już największą miednicę jaka miałam w domu. Teraz wykładam ją folią bąbelkową. Jak troszkę zostanie uszyjemy sobie jeszcze kamizelki!

A poważnie: będziemy miały radochę, jak będziemy mogły popatrzeć. Serdecznie pozdrawiam.

[Ryszard Szwajcer]

Ponieważ fajna pogoda zagnieździła się u nas już chyba na dobre, wracamy do tematu naszego spływu.
Po przeprowadzonych w gronie naszych szacownych edenowców dysputach doszliśmy do wniosku, że można by było zorganizować spływ w czerwcu.
Dokładny termin ustalimy wspólnie i od razu podamy do wiadomości, ponieważ plany na czerwiec są dość duże i musimy jakoś pogodzić się z tym, że jest tak nieprawdopodobnie mało weekendów w miesiącu.

[Darek1]

Waśnie,ten kalendarz jest do rzyci,łyyyykendy powinny być co dwa dni.

[Ryszard Szwajcer]

Kurcze strasznie coś mało tych weekendów.
Do tego zapowiadają teraz 2 tygodnie ulew i kiepskiej pogody !

[Darek1]

Rychu,nie krakaj-a może zrobimy Cię odpowiedzialnym za pogodę?

[Ryszard Szwajcer]

No co ty?! Ja nie mam takich układów jak Ty na górze. Jak ze mną chcesz coś załatwić, to raczej na dole. Może jakieś lżejsze widełki?

[Darek1]

No co ty?! Ja nie mam takich układów jak Ty na górze. Jak ze mną chcesz coś załatwić, to raczej na dole. Może jakieś lżejsze widełki?

No wreszcie-negocjuj Rychu-dla ułatwienia jestem przekupny i skorumpowany.

[Ryszard Szwajcer]

Takie rzeczy tylko twarz w twarz

[Darek1]

W takim razie zjawię się w poniedziałek.